
Absynt, podziemne kluby jazzowe, teksty Kafki. Bycie artystą jako nie coś cool, ale najprawdziwsze dziedzictwo narodowe. Praga, która podczas II wojny światowej cudem nie została w ogóle zbombardowana – plotka głosi, że Hitler miał zamiar zrobić z niej kulturalną stolicę Europy. Największe zagęszczenie zamków na świecie. Najstarszy zegar astronomiczny na naszym globie. Najsłynniejsi piwosze. Wielbiciele grzybów i ich zbieractwa, w Dzień Świętego Wacława pustoszeją miasta, ponieważ wszyscy są w lesie. Czechy i Czesi to wiele fascynujących tematów. Chcecie bliżej poznać tutejszą mentalność i wejrzeć do ich serc? A co powiecie na listę rzeczy, które mogą przyprawić ich o niesmak, wzburzenie i złość?
Nie wpychaj się do kolejki
Jeśli widzisz kolejkę tworzącą się przed sklepem w Czechach, dołącz do niej. Na pewno jest tam coś, na co naprawdę chcesz poczekać. Ale nie waż się przepychać!
Czesi już tak mają, że potrafią wrócić do domu ze sklepu z dwudziestoma pięcioma pomarańczami tylko dlatego, że były w promocji w Tesco. I tak, zazwyczaj taki zakup związany był z odczekaniem jakiś dwudziestu minut czy pół godziny, aby je zdobyć.
Po co oni tak stoją w tej kolejce?
Wszystko da się prosto wytłumaczyć. Spójrzmy w przeszłość. W czasach komunizmu zwykłe przedmioty, które dziś można zobaczyć codziennie na sklepowych półkach, wówczas nie należały do łatwo dostępnych. Stawanie w kolejce było więc czymś naturalnym i najzupełniej poważnym.
P.S.: nie można trzymać miejsca nawet dla znajomego, ponieważ wywoła to gniew innych w kolejce. Nie zapomnij o tym!
Zakładasz, że na pewno mają depresję
W wielu miejscach na całym świecie panuje przekonanie, że jedyną oznaką bycia szczęśliwym jest uśmiech. Na pewno nie dotyczy to Czechów.
Nasi sąsiedzi są ludźmi pragmatycznymi, nie lubią niepotrzebnie działać. Jeśli nie uśmiechają się być może akurat są smutni, ale mogą być też szczęśliwi. Tu nic się nie wyklucza.
Jeśli masz wątpliwość, po prostu zapytaj zamiast robić głupie założenia.
A jeśli nie wiesz, jak zadać pytanie po czesku, poproś o pomoc tłumacza!
Ci ze wschodniej Europy
To ogromny błąd, który może kosztować cię wrogość Czecha. Oni nie są ze wschodniej Europy, a z tej centralnej. Co niektórzy mogą dodać, że Praga jest nawet położona dalej na zachód od Wiednia. I co wtedy im odpowiesz?
Wy, alkoholicy
Czesi wcale nie ukrywają tego, że piją więcej piwa niż ktokolwiek inny na świecie. Przyznają się nawet do tego, że przygoda z tym trunkiem zaczyna się często w wieku piętnastu lat. Prawda jest taka, że jednak nie piją aż tak dużo jak posądzają ich o to wszyscy.
Na pewno jednak w pojedynku na ilość wypitego piwa nie ma co się z nimi mierzyć.
Sprawią, że wylądujesz pod stołem
Panuje tutaj też taki nieformalny zwyczaj, że jeśli ktoś pije niedopuszczalne ilości piwa nie przyszywa mu się etykietki alkoholik, ale głośno mówi się o problemie pijaństwa. Zresztą uważają, że do tzw. upicia się doprowadza piwo tańsze niż butelka wody, od którego w ich mniemaniu nie można oczekiwać niczego dobrego.
Są zdania, że są krajem bardzo zrelaksowanych ludzi, ponieważ łączy się to niejako z piciem piwa.
Co za dziury w tych niebieskich dżinsach
Czesi kochają swoje niebieskie dżinsy i noszą je wszędzie – do biura, na fantazyjne przyjęcia, pojawiają się w nich nawet na ceremoniach wręczania nagród. Wszelkie dziury widoczne w czeskich dżinsach są wynikiem ich noszenia, a niekoniecznie firmy odzieżowej. Nawet jeśli są stare, mocno podziurawione, naprawiają je z czułością.
To zapewne przez to niektórzy z nich wyglądają jakby utknęli w latach 90.
Porównaj ich do Rosjan
To jedna z rzeczy, która może mocno oburzyć Czecha. Jeśli porównasz ich do Rosjan powiedzą ci, że nie są i nigdy nimi nie byli. Zresztą wystarczy spojrzeć na mapę – od Rosji oddziela ich Polska, Ukraina i Białoruś. To spora odległość.
Poza tym oni tworzą marionetki, a nie lalki Matrioszki. Nie ma tu babuszek, mają babički. Są pozbawieni dostępu do morza więc nie jedzą ryb. Piją piwo, a nie wódkę. Nie wiedzą, jak czytać cyrylicę, i zbytnio ich to nie obchodzi. Rosyjska cerkiew prawosławna nic dla nich nie znaczy, tylko ok. 21% Czechów jest religijnych. Poza tym jeśli kogoś to nadal nie przekonuje, Czesi nie lubią Rosjan, ponieważ Sowieci najechali ich kraj czołgami w 1968 roku.
Bądź weganinem
Jeśli masz wybredne podniebienie to w zasadzie będziesz głodował i nie będą mieli dla ciebie żadnej sympatii.
Czesi kochają swoje pieczywo, wędliny i mleczka. Jadąc tu trzeba mieć na uwadze, że choć mieszkańcy tego kraju nauczyli się przygotowywać niektóre potrawy wegetariańskie i wegańskie nadal większość dań bazuje na składnikach mięsnych.
Będziesz głodny…
To Czechosłowacja
Minęło już naprawdę sporo lat od rozpadu Czechosłowacji. Czesi powtarzają do znudzenia, że są to dwa różne kraje, z dwiema różnymi kulturami i dwoma różnymi językami. Pragną więc i abyśmy my odnosili się z szacunkiem do ich tożsamości.
Chcesz dostać w twarz? Uważaj, aby nie powiedzieć: „Czechosłowacki hokej”.
Zamów zagraniczne piwo
Czesi do picia piwa podchodzą naprawdę poważnie. Zupełnie cię nie zrozumieją jeśli przyjedziesz do ich kraju i będziesz pić to zagraniczne. Po co zawracać sobie głowę przyjazdem do Czech, jeśli zamierzasz napić się zagranicznych napitków, gdy Pilsner Urquell, Staropramen, Gambrinus i Budvar doprowadzą cię do pijaka i smakują lepiej…?
O co chodzi z tym grzybobraniem i chatkami?
W Dzień Świętego Wacława pustoszeją ulice, a ty nie wiesz o co chodzi? Właśnie ma miejsce coś, co Czesi kochają bardziej niż jedzenie grzybów, a jest to grzybobranie. Oczywiście zbierają je też przy innych okazjach. Sprawia im to wielką przyjemność i jest czymś zupełnie normalnym.
Poza tym lubią często spędzać weekendy poza miastem. Zabierają rodzinę, przyjaciół i wyruszają na prowincję by odpocząć w swoich domkach i chatkach.
O co chodzi z tymi Ing. i Mgr.?
To naród dumny z tego, że zdobywa wykształcenie i stopnie naukowe. A skoro tyle lat poświęcili na edukację wpychają swoich „inżynierów” i „magistrów”, gdzie się tylko da.
Zakładasz, że wszyscy kochają tu absynt
Nawet go nie piją. Po prostu lubią zarabiać na nim pieniądze. Nie zmienia to jednak faktu, że wkurza ich, że myślisz, że regularnie się nim zapijają.